czwartek, 24 lutego 2011

[miesiąc1]Zróbmy im praktyki i miejmy w dupie kiedy je odbędą !!!
[miesiac3]Nie ! Zróbmy tak, żeby wszyscy mieli w marcu ! 'praktyki należy odbyć w marcu, który będzie miesiącem wolnym od zajęć'
[miesiac3,5] Alboo nie, odwołajmy, 'praktyki nie są obowiązkowe'
[miesiac3,6] Termin dosłania dokumentów upływa w piętek 18 stycznia.
[miesiac3,8] Jak to kurwa 'odwołajmy' ?...
[miesiac4] Nożesz kurwa.. to ja już nie wiem, Jędrek weź napisz tak 'w związk z pytanianiami...praktyka jest obowiązkowa i ma być realizowana w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych.. aha macie tydzień na ponowne załatwienie praktyk i papierów.'

Chaotyczne nie ? Bo tak dokładnie wyglądało informowanie studentów oficjalnymi kanałami. ; )

I gdyby nie moja wrodzona przebiegłość to byłbym z głową w nocniku.
'Dzień dobry, chciałbym u Was odbyć praktykę dyplomową, mogę przychodzić w poniedziałki i środy od 11, we wtorki wcale, w czwartki i piątki normalnie.. aha ! Decyzję musicie podjąć już !!!'

Przepraszam, jak tak dalej pójdzie z projektami narzekanie na uczelnię naprawdę niedługo się skończy. ; *

Złe, złe snyy.

sobota, 19 lutego 2011


Zła pogoda musiała się zepsuć przez co niniejszym wyrażam zawód i dezaprobatę.

300 złotych mandatu sprawia, że nagle chcę mojego pół etatu nawet mocniej.
Zróbmy coś kreejzi.

niedziela, 13 lutego 2011

Bored to death,

'spiesz się powoli' pomyślał wykładowca po egzaminie sprzed 10 dni, i spieszy się powoli, w sumie nie ma co biadolić, bo mam jeszcze 3 projekty do obrony więc to nie on blokuje mi sesje. ;D
Potrzeba mi uczelni, wiosny, albo pracy, byle nie przemęczającej.

To jest chyba najgorszy element zimy, ten pierwiastek zanudzania, na rower-nie, na spacer- może, ale krótki, na ognisko - no way, na freesbie- ..., nad woooodę (<3)-=='
Więc tak siedzimy, i zanudzamy się na śmierć, ja osobiście przyrastam do komputera, i niedługo wypuszczę pierwsze wici scalające mnie z fotelem.
Nie pozostaje mi nic jak żyć wiosną, po sesji, zaraz przed maiden, chociaż do wiosny daleko, tym bardziej do czerwca, a ja nie przeżyję kolejnego tygodnia bezczynności.

wtorek, 1 lutego 2011

Hmm, wczorajszy link jako metaforyczne ukazanie czwartkowej obrony projektów wydał mi się przezabawny *sheldons laugh*

Wizja pana P. bijącego studentów a następnie skaczącego przez okno, to naprawdę śmieszne. Tez byście się śmiali gdybyście go widzieli.
Szczególnie jeśli planuje się mu oddać projekt mistyfikację, jeśli to przejdzie, jestem boski.
Dobranoc, idę pracować. ;d