środa, 23 marca 2011

Uwielbiam iść spać kiedy jestem naprawdę zmęczony, i śpię wtedy lepiej, tak tak.
Ogólnie wiosna napawa mnie optymizmem, ale staram się podejść do niej na zimno, chociaż jak myślę o sonisphire too, hm, uczucia ambiwalentne mam. Boję się, że nie wycisnę z tego tyle ile bym chciał, i nie mam pojęcia; co oczywiście nie oznacza, że nie ma to etykietki 'wydarzenia roku' w moim kalendarzu. ^^

I mam ochotę na wielką podróż w kabriolecie po Europie, oczywiście z Kasią i kupą forsy.

Btw. Boli mnie łydka + stopa na którą właśnie zrzuciłem telefon próbując sięgnąć po picie,

niedziela, 20 marca 2011

Jestem socjopatą.

Czasem zastanawiam się kiedy przyjdzie ten dzień, kiedy moje 'wewnętrzne' komentarze przebiją się i zostaną głośno wypowiedziane. Dziś na przykład 'wolniej wybieraj k*rwa ten kupon' było już na końcu języka. Możecie pomyśleć, że to jakieś złe emocje, że jestem wulgarny, może troszkę. Nie w tym rzecz, przecież chyba każdy tak ma. Nooo chyba każdy wyobraża sobie cudze wypadki, albo gra w 'co by było gdyby' dach pogorii zaczął się walić, albo tir nagle zmienił pas na pełnej prędkości, prawda ?
To naprawdę uspokaja. ^

BTW, na otyłość się nie cierpi, otyłość to styl życia, i jeśli do tego podejść jako do choroby to kuracją jest 'mniej żreć' albo 'ruszyć dupę' (najlepiej łączyć oba w całodniowe interwały). Dlatego też ciężko mi znaleźć choćby krztynę współczucia do grubasków, bo i czego tu współczuć ?