niedziela, 22 stycznia 2012

o kamieniach, piasku, i mniejszych kamieniach.

Dobra, na pewno znacie ten case gdzie profesor czegośtam pokazuje słoik i wypełnia go piaskiem, potem kamieniami małymi i na koniec dużymi, nic z tego nie wychodzi. Następnie odwraca kolejność i pokazuje, że ten sam słoik można napełnić tym wszystkim jeśli zrobimy to w odpowiedniej kolejności. Następnie tłumaczy zahipnotyzowanym studentom, że o to samo chodzi w życiu, że najpierw rzeczy ważne: zdrowie, rodzina, miłość, potem: kasa, przyjaciele, bla bla, a potem to już sam nie pamiętam. Studenci zachwyceni piękną metaforą wrzucają to na reddity i inne 9gagi czasem zgodnie z prawdą dodając, że jak na koniec wleje się tam butlę gorzały to słoik wciąż się nie przepełni.
To oraz pewien film, którego tytułu nie podam (na złość Ewie :D) dały mi do myślenia. O ile w moim życiowym słoiku upchnąłem już kilka sporych kamieni, to obawiam się, że zasypuję je piaskiem. Nie chodzi nawet o to, że swój cenny czas, w którym mógłbym wyleczyć wszystkie guzy mózgu na świecie wykorzystuję na siedzenie przed komputerem, granie, słuchanie muzyki. Chodzi o to, że nawet nie siedząc przy komputerze raczej nie robiłbym rzeczy ważnych. To, że chcę się 'samorealizować' zdaniem Maslova oznacza, że czuję się bezpieczny, najedzony, uspołeczniony, uznany (bo każdy potrzebuje uznania i akceptacji nawet jeśli się nie przyznaje), teraz chcę wejść na szczyt piramidy i rzucać w tych niżej tictacami. Chciałbym się zacząć samorealizować, zapychać słoik średnimi kamieniami. Żadne nie przychodzą mi na myśl, a jak przychodzą to odkładam je na za miesiąc. Nie traktujcie tego proszę jako użalania się, Wy też to robicie. Każdy to robi. Można z tym zawalczyć, w jakimś stopniu. Ale piasek czyli szkoła, komputer, praca przysłania po jakimś czasie to co w pewnym stopniu jest nawet ważniejsze.
Jasne, każdy chciałby zabić Pandę albo zobaczyć jak płoną lasy tropikalne ale najpierw trzeba zarobić, zaliczyć sesję etc. Prawda?

1 komentarz:

  1. Po pierwsze - i tak się dowiem. :D

    Po drugie - przypomniałeś mi pierwszy rok studiów tą notką, kiedy to jeszcze studiowanie było przyjemnie podane. ^

    OdpowiedzUsuń