środa, 5 października 2011

Nie na temat

Zasadniczo powinienem był już spać, jeśli chciałbym się wyspać. Taki dzień jak dziś potrafi wymęczyć do cna, ale podoba mi się to. Podoba mi się brak nudy, świadomość, że robię coś co mnie bawi i co mnie rozwija, inspiruje.
Proszę państwa do urn..
Za parę dni wybory, i wbrew pozorom decyzja do podjęcia bardzo ważna, z jednej strony polityczny przebieraniec radykał, który po zeszłorocznych wyborach i rzekomej przemianie powiedział, że popełniono błąd wizerunkowy teraz znów przybiera różnie odcienie coraz mocniej utwierdzając mnie w przekonaniu, że są dobre strony władzy autorytarnej. Z drugiej strony rząd, na który nasze pokolenie tak chętnie głosowało, ale odrobinę się zawiodło. Ja nie zagłosuję na żadną z wyżej wymienionych opcji, aczkolwiek polecam rachunek sumienia. Zarówno tym, którzy upatrują dobrobytu w rządach PiS, jak i tym, którzy widzą w PO całe zło świata (a trzeba przyznać, że nie rządzili źle, i zrobili wiele). I jeśli ktoś nie wybiera się do urn (wyborczych) niech w mojej obecności nie narzeka na sytuację w kraju, bo sam nie zrobił nic aby ją zmienić.
Inspiracje
Wchodząc na wykład o 15.20 oczekuje się tylko jednego, że skończy się on jak najszybciej. Tym większy mój podziw dla wykładowcy, który potrafił inspirować nawet o tak tragicznej godzinie. Co więcej potrafił przypomnieć studentom, jakby nie było, mało perspektywicznego kierunku, że muszą mieć poczucie własnej wartości i cenić siebie, swój czas, oraz pracę jaką wkładają w edukowanie się.
Za to totalnie nie rozumiem dlaczego zagadnienia etyczne będzie omawiał na wykładach ze mną ksiądz. A raczej na wykładach beze mnie, bo to chyba taka etyka na wyrost, że o zasadach moralnych, mówi ktoś kto z założenia musi je czerpać z księgi o niepewnym pochodzeniu i miejscami kontrowersyjnej treści. Ale no zobaczymy.
Egoizm
Jako cecha dobra, i potrzebna. Nie można być altruistą nie będąc egoistą. Tak, jestem świadomym faktu egoistą, i dzięki temu jestem w stanie czuć empatię, a więc bywać altruistą i już to czyni mnie w tej kwestii lepszym od tych, którzy egoizmu nie znoszą, nie akceptują i są naprawdę kiepskimi altruistami. No chyba, że mówimy o altruistach, którzy robią coś dla innych, wbrew innym- oni są świetni, szkoda tylko, ze jedynie w swoich oczach. I nawet nieszczęsne słonie dzięki świadomości swojej indywidualności (co pozwalam sobie uznać za zalążek egoizmu) stają się lepszymi kompanami. I dlatego każdemu polecam odrobinę zdrowego egoizmu, zamiast ton tego niezdrowego, zagrzebanego.

Chyba muszę odgrzać Pudelsów i Maleńczuka.

1 komentarz:

  1. Altruizm to pojęcie abstrakcja. To pojęcie nic. To czarna dziura. No chyba, że jesteśmy Konradami. Cóż, romantyzm odszedł w niepamięć, zostały wybory i popis egoizmu. ah.. gra słów i ostatnia nocka.

    OdpowiedzUsuń